Statystki Spotkania:
:
2 - Bramki - 1
14 - Strzały - 11
6 - Strzały Celne - 7
8 - Strzały Niecelne - 4
15 - Rzuty Wolne - 21
8 - Rzuty Rożne - 1
1 - Rzuty Karne - 0
2 - Spalone - 2
2 - Żółte Kartki - 1
W 2 kolejce rundy wiosennej nasza drużyna wybrała się na spotkanie ligowe do lidera rozgrywek Płomienia Spartan Nieledew. W pierwszej połowie obie drużyny raziły nieskutecznością czego efektem aż do 45 minuty był bezbramkowy remis, jednak w ostatniej minucie połowy jak się później okazało bohater tego spotkania sędzia Mateusz Garbaty podyktował dla naszej drużyny rzut wolny 25 metrów od bramki gospodarzy a do piłki podszedł Artur Lewicki który pięknym technicznym strzałem pokonał bramkarza Nieledwi który tylko mógł odprowadzić piłkę wzrokiem wpadającą przy jego dłuższym słupku do siatki. I tak do przerwy w Nieledwi zapachniało sensacją drużyna z dolnych rejonów tabeli prowadziła w twierdzy nie do zdobycia w rundzie jesiennej. Druga połowa zaczęła się atakami gospodarzy którzy za wszelką cenę chcieli zmienić niekorzystny wynik tego spotkania i ta sztuka udaje im się ok 60 min kiedy to dośrodkowanie jednego z zawodników Płomienia nie zostaję zablokowane i z najbliższej odległości napastnik gospodarzy głową daje remis. Od tego momentu zaczyna się festiwal pana Garbatego który co chwila podejmuje kontrowersyjne decyzje myląc sie w obie strony ale czarę goryczy przelała jego decyzja z ok 75 minuty faul jednego z naszych zawodników w okolicach 18 metra przed naszą bramką sędzia Garbaty odgwizduje przewinienie ok decyzja przyjęta ze spokojem do momentu gdy tenże pan wskazuje na 11 metr!!! Faul widoczny dla każdego obecnego na stadionie przed linią pola karnego ale arbiter główny robi sobie cyrk, jak dla mnie dziwne że tak doświadczony Asystent pana Garbatego śedzia Borowiński który również widział sytuacje lepiej od głównego nie zareagował i nie podpowiedział swojemu koledze że podejmuje złą decyzję. Niestety tak straciliśmy chociażby punkt w tym spotkaniu przez złą decyzję arbitra nie mówię że Płomien nie wygrałby nawet bez tego karnego ale naszym piłkarzom odechciało się już grać po tak straconej bramce!
Dla tego skoro asystenci są tylko po to by stać na liniach i nie pomagać głównemu to może lepiej by związek wysyłał tylko jednego arbitra na mecz kluby zaoszczędzą kilka groszy a chorągiewki mogą sobie trzymać zwykli ludzie bo tak o losach meczu nawet błędnie decyduje pan ze środka!